środa, 24 listopada 2010

zaległości

trochę odrabiamy zaległości, mało czasu na dodatek co chwile chory no i tak nie było okazji. A jest co komentować, jesteśmy co dopiero po wyborach, chyba najistotniejszych tych do samorządów. z tej okazji kilka refleksji.

Nie ten najlepszy co najwyżej, w tych wyborach mamy troszkę co innego niż w promujących bufonów wyborach do parlamentu, tu nie liczy się miejsce na liście (no ok liczy się ale w mniejszym stopniu). Oczywiście jak to zawsze bywa, okręgi jednomandatowe obiecuje każdy, a potem i tak nic z tego nie ma ( podobnie jak ze zniesieniem immunitetu). Tym razem to partie takie jak SLD, PiS no i PSL są przeciwko, a odpowiedź była w tych wyborach dlaczego - patrząc na wyniki to w jakże naszym pięknym mieście GDYNIA z listy PiS nie wszedłby nikt, tak weszło dwóch, a z PO także by 5 radnych nie było.

Oczywiście te wybory każdy wygrał, każdy na swój sposób. Ale promowanie ugrupowań politycznych, czy też stowarzyszeń w wyborach jest sytuacją fatalną z punktu widzenia dobrego zarządzania jednostkami na poziomie miast czy gmin. W końcu nie wybieramy naszego kandydata, tylko najpierw musimy zapewnić jak największą liczbę mandatów naszej ulubionej liście a potem liczyć że nasz kandydat zajmie wystarczające miejsce. Ale po co promować ludzi którzy są w stanie pokazać że idzie coś zmienić. Narzekać łatwo ale jak to rozwiązać, zabrać lub ograniczyć uposażenia które nie są małe. Tylko istnieje wielkie niebezpieczeństwo, ze wtedy obywatele tego pięknego kraju nad Wisłą będą mieli samorządy w poważaniu.

środa, 17 listopada 2010

propaganda

Ostatnio szumnie media pewnego zacnego człowieka obwieściły że lasy chcą sprzedać. Sprowokowani przez te wiadomości obywatele jakże naszego przewspaniałego terytorium, postanowili zbierać podpisy pod pismem w którym wyrażono sprzeciw tym teoretycznym zabiegom. Po primo gdy ktoś przeczyta projekt ustawy lub chociaż najważniejsze rzeczy w niej zawarte nie dopatrzy tam się takiego punktu który o tym miałby mówić. Zmiana polega na zmianie worka do którego trafiałyby pieniądze z leśnictw, teraz miałyby trafiać do ministerstwa od kasiory.

Numer z tym wszystkim jest bardzo prosty - jedna sprawa okres przedwyborczy, druga to niepodważalne powody do dumy bo przecież sprawa o którą walczy ta grupa zostanie załatwiona bo w rzeczywistości nikt ich nie sprywatyzuje a sukces zostanie odtrąbiony że to dzięki podPISom.

Kolejna sprawa to to czy wszystkie lasy są rzeczywiście Państwowe, jest część lasów które są prywatne i nie zagrodzone. Czy z tego powodu grzyby czy jagody tam rosnące stają w gardle? Oczywiście są też takie ogrodzone, ale jak ktoś ma wrażenie że lasy wzdłuż obwodnicy Trójmiasta grodzą bo ktoś kupił to nie wiem co bardziej ogarnia człowieka zażenowanie czy śmiech.

Na koniec wniosek mój taki, aby zapobiec dalszej prywatyzacji zbierajmy podpisy na następne mamy do wyboru: plaże, morze (w sensie wodę), wydmy itp. Nie pozwólmy aby woda w zatoce była Tuskowa!

środa, 10 listopada 2010

karniaczek

Nie tak dawno show w sieci robił filmik z obroną rzutu karnego w Pucharze Maroka, tym razem podobna sytuacja tyle że rodem z Japonii. Na dziś tyle tylko.

niedziela, 7 listopada 2010

dzień otwarty kontra malkontenctwo





Dziś niedziela 7 listopad odbyła się impreza pod nazwą dzień otwarty kończonego stadionu miejskiego w Gdyni. Obiekt ten niemal od 4 lat jest obiektem coraz większych dyskusji. Najpierw budować nie chcieli, tylko polityczni to obiecywali, potem jak już zaczęli planować zaczęły się problemy natury technicznej - słupy, dachy no i telebimy między innymi. Postaram się przedstawić zupełnie subiektywne spojrzenie na te problemy jak na ich wyolbrzymianie.

Pierwsza rzecz to szokująca frekwencja na niby nic nie znaczącym dniu otwartym, jednak zainteresowanie mieszkańców jest i to duże a to na pewno włodarzy ucieszyło zwłaszcza mając przed sobą wybory. Ale to już mniejsza o to, przymiarki do nowego stadionu to już sezon 2005-2006 zresztą przed wyborami :) Jednak szybciej powstał stadion Rugby, który także ma kilka mankamentów m.in. także w postaci dachu, który w takim położeniu trybuny zapewnia ochronę przed deszczem jedynie dla kilku rzędów. Reszta przy mniejszym lub większym wietrze oraz deszczu może spodziewać się nie najlepszych warunków do oglądania meczy. W 2009 roku byliśmy już pewni powstania nowego stadionu jak i tego jakie będą jego główne mankamenty. Słupy, krótki dach to główne z nich, pocieszyć mogą np. poniższe obrazki:


Słupy także przeszkadzają na stadionie budowanym na Euro 2012 w Dniepropietrowsku


Stadion szkockiego Aberdeen także obdarowany słupami


Nawet Anfield Road


No i Werder Brema

Dosyć znęcania się nad innymi z drugiej strony to że tam popełniono takie "błędy" nie znaczy że można je powielać. Obroną projektantów, wykonawców jak i zleceniodawców są ograniczenia w przestrzeni oraz finansowe. Jedne i drugie do mnie w pewnym stopniu trafiają. Bo stadion kosztując 86 mln jest prawie dwukrotnie tańszy od stadionu Cracovii jak i Zagłębia Lubin które także nie są pozbawione bubli. Oczywiście lepiej by było rozwiązać słupy oświetleniowe np. w taki sposób jak poniżej, ale tu także pojawia się kwestia kosztów która by drastycznie rosła.



Kolejną kwestią jest to że to kolejny nowy stadion w Polsce, a jeszcze nie tak dawno nie było żadnego. Postęp jest zdecydowania i muszą to przyznać najwięksi pesymiści. W dniu otwarcia stadion zrobił na mnie duże wrażenie, jednak najgorsze zdecydowanie zadaszenie. Biorąc pod uwagę warunki w Gdyni oraz to że mecze są rozgrywane głównie na wiosnę oraz jesień to deszcz będzie padać zarówno na miejsca od strony murawy jak i na tych najdalej położonych. Zdecydowanym plusem jest to że będzie to obiekt nowoczesny trybuny blisko murawy, nowoczesna gastronomia, toalety i wiele wiele innych udogodnień.

Obiekt zdecydowanie dobrze wpisuje się w architekturę terenu, kwestią oceny indywidualnej jest to który z obrazów bardziej przemawia.






No chyba jest teraz trochę ładniej. Wiadomo zawsze może być lepiej i nikomu nie podoba się kiedy trzeba coś odżałować, mam tylko nadzieję że w tym wypadku powody które są podawane są prawdziwe i to jest naprawdę najlepsze co można było zrobić. Faktyczną ocenę można będzie zrobić w momencie kiedy ten stadion zacznie żyć. Widzę tu spory potencjał że mimo kilku wad będzie on areną wielkich emocji.

Na zakończenie link dla tych którym zawsze źle http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=906730&page=3 a podczas oglądania polecam puścić melodię Kazika pod tytułem "Nie mam nogi" z trafionym refrenem "inni mają jeszcze gorzej".

Na sam koniec fotka z stadionu na Euro 2012 - Poznań



Foty pochodzą z forum http://www.skyscrapercity.com


czwartek, 4 listopada 2010

o formie

nie takiej do ciasta a fizycznej, wczoraj ładny wieczór zafundował nam zespół z Poznania pokonując w Lidze Europejskiej paskudnie bogaty Manchester City. To dla nas Polaków miła odmiana po tym jak wszyscy wszędzie nas w tą piłkę leją a reprezentacja nie potrafi wygrać, ba ma problem ze strzelaniem bramek. A tu miła niespodzianka pierwsze miejsce przed Man City, Juve no i Salzburgiem. Nawet ta ostatnia z drużyn była wyżej notowana. Lech to w ostatnich latach nasz towar eksportowy, można to porównać z Wisłą za czasów Henia.

No właśnie ostatnio doszło do kilku wymian trenerów, może Bakero błyśnie w Poznaniu. Ale zastanawiający jest fakt że w zeszłym roku Lech w identycznej sytuacji zostawił szkoleniowca na stanowisku a teraz kiedy zdawało się że sytuacja się powtarza i wychodzą z dołka trener Zieliński stracił posadę. Jedyne co przez dwa dni mógł zrobić Hiszpan to zmotywować zawodników, którzy zapewne już sami byli nabuzowani na samą myśl z kim grają. Zobaczymy czy w lidze trochę się poprawią, bo na razie to spadek, tak tak to się nadaje do "nie do wiary".

wtorek, 2 listopada 2010

bandyckie zmiany

Od 1 stycznia zmieniają się stawki VAT, ale żadnych konkretnych informacji na ten temat nie ma. Niby się Osłowie tłumaczą że to od sierpnia wiadomo, ale za przeproszeniem g... wiadomo bo nic podpisane nie jest. Wiadomo tylko że od nowego roku ma być inaczej i tyle. W tym kraju postawione jest wszystko na głowie, zamiast dbać o przedsiębiorców, ba... o szarlatanów którzy decydują się płacić podatki, to się robi im pod górkę. Mam wrażenie że będzie tak... jeżeli zmian w kasach będą musieli dokonać serwisanci to na jednego przypadnie od kilkuset do kilku-tysięcy kas fiskalnych, wiadomo (mimo że większość przedsiębiorstw będzie otwarta dopiero od Poniedziałku 3 Stycznia) że nie dadzą rady przestawić kas we wszystkich punktach, nastąpi straszne zamieszanie, zaczną się pytania do ministerstwa a ono w swej wspaniałomyślności zarządzi np tygodniowy okres przejściowy lub odstąpi od tych dużych kar zapowiadanych teraz. Czyli znowu mądry Polak po szkodzie. Zastanawia mnie czy aż tylku jest jełopów w tym kraju czy po prostu są to ludzie nie radzący sobie na danych stanowiskach. DO DYMISJI.

poniedziałek, 1 listopada 2010

Geniusze

Tak tak ten Pan po lewej zapewne większej części społeczeństwa kojarzy tylko z nudnych lekcji fizyki na których były wypisywane dziwne symbole wymyślone właśnie przez niego. Może ktoś miał przyjemność oglądanie filmu biograficznego lub czytania na temat tego fizyka, ale ogólnie nie wielu może znać jego poglądy na tematy bardziej "przyziemne". Warto od czasu do czasu włączyć wikicytaty i poczytać najciekawsze z wypowiedzi geniuszy na temat boga, świata, polityki itd itd. Ostatnio film na temat Einsteina i Eddingtona sprowokował mnie właśnie do takiego czytania. Myślę że to nie pierwszy i ostatni taki cytat na tym blogu ale od czegoś trzeba zacząć.

"Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy." Tak tak to właśnie słowa Einsteina, dziwne ale prawdziwe, nie miał pewno do czynienia z naszym fiskusem, ale widział zagrożenie instytucji finansowych. Domyślam się że rzeczą której nie mógł zrozumieć, i ja także nie mogę, jest to że podatek dochodowy płacą Ci którzy zarabiają.... czyli im jesteś bardziej zaradny, przedsiębiorczy, inteligentny itd. tym więcej oddajesz. Czy to aby do końca jest sprawiedliwe, zalatuje trochę socjalizmem. Ale jak mawia J. K.-M. dupakracja ma to do siebie, że aparat władzy pożera swoje dzieci, nas obywateli żywicieli. Uzasadnienie takiego myślenia Einsteina na temat podatków znajduje się w tym cytacie "Państwo jest dla człowieka, a nie człowiek dla państwa (...). Innymi słowy, to państwo powinno być naszym sługą, a nie my jego niewolnikami."

Ogólnie polecam poczytać od czasu do czasu myśli wielkich ludzi niektóre są naprawdę perfekcyjne.

sobota, 30 października 2010

gole kuriozum

Co jakiś czas pada bramka po której każdy się zastanawia o co chodzi, tak też dziś w meczu Premier League sędzia nie wiedząc czemu puścił grą i pozwolił wpakować piłkę Naniemu do pustej bramki. Może rozwiązaniem byłby sędzia za bramką który dostrzegłby przytrzymanie piłki ręką przez Naniego- której ciężko było nie zauważyć. Prawda jest taka że sytuacje tego typu powodują dyskusje na temat technologi które prędzej czy później będą pomagać arbitrom w ich pracy. Inna sprawa że władze FIFA nie mają już argumentów na obronę swych racji.... bo po co prowokować sytuację w której błąd ma wypaczać wynik.... chyba że po to żeby mieć większą władzę nad wynikiem... ciekawe....

Sytuacja z wspomniana w tym newsie

czwartek, 28 października 2010

Owen i jego kontuzje

Michael Owen fantastycznie zapowiadający się piłkarz, złoty chłopiec. Jednak ciężkie kontuzje uniemożliwiły mu rozwijanie swoich umiejętności, a transfer do Realu Madryt pozwolił światu o nim zapomnieć. Teraz "gra" w Man Utd, cudzysłów nie przez przypadek bo znowu kontuzja. Zaryzykuję twierdzenie że gdyby został w The Reds byłby ikoną tego klubu i nie przytrafiłoby mu się tyle kontuzji. Z polskiego podwórka słynna kiedyś kontuzja Citki której nie było, Terlecki wiecznie kontuzjowany no i fatalny wypadek Sagana. Obawiam się że w przypadku Citki i Terleckiego to było takie bardzo wygodne bo brakowało chyba charakteru. Ale co by nie powiedzieć to talent to nie wszystko ambicja i charakter aby go w pełni realizować jest dużo ważniejszy. Jednak z reguły to nie idzie w parze.

Parę najlepszych akcji Owena poniżej, z życzeniami kolejnych takich, a nie końca kariery.

miało być o politykach... a będzie i tak o korycie

Miało być o wiszących plakatach na każdym nieomal słupie, ale nie będzie. Przebiła to jedna z dzisiejszych wiadomości z bagienka piłkarskiego. Otóż szacowny wydział PZPN postanowił mecz Jagiellonii Białystok z Polonią Bytom rozstrzygnąć walkowerem na korzyść drużyny z Białegostoku. Powodem było wystawieniem zawodnika nie posiadającego wizy. Oczywiście walkower jak najbardziej, humoru całej sytuacji dodaje fakt że również wynik na boisku był 3:0. PZPN nie chcąc krzywdzić drużyny Jagiellonii no a zwłaszcza strzelca dwóch bramek Franka łowcy bramek, utrzymał również strzelców. A wg. innych przepisów kartki z w.w. meczu tak czy tak obowiązują. A więc czy sztuka dla sztuki to paradoks?

Zdecydowanie każdy dzień życia w tym kraju sprowadza się do tego że tzw "Państwówkę" obowiązują inne zasady. W imię najlepszego i przecudownego związku:

środa, 27 października 2010

immunitet dla buraków

Nie miało być dziś politycznie ale będzie, znowu złapali posłankę łamiącą przepisy drogowe. Tym razem była to tylko rozmowa przez telefon, wiec z tego co kojarzę 200 zł i bez pkt. karnych. Ale Pani poseł zarabiająca co najmniej 11.500 tyś na miecha, wolała żeby funkcjonariusze pocałowali ją w d...

Za buractwo należy płacić, teraz Pani poseł zostanie zapewne ukarana przez klub np. oficjalną naganą. Którą na pewno bardzo się przejmie. Niestety w tym kraju mamy do czynienia z nadużywaniem władzy, tzw. sodówka uderza bardzo szybko - już w momencie kiedy władzę dostajemy. Jak mawia najznamienitszy polityk w tym kraju Janusz Korwin- Mikke jak świnia do koryta się przyzwyczai to trudno ją potem odciągnąć. Patrz, mój ulubiony poseł, Jacek Kurski który prawko powinien mieć zabrane z 10 razy a do tej pory szaleje, i to na coraz wyższym stanowisku. Dlatego pełne poparcie dla JKM zlikwidować koryto bo inaczej buractwo dalej będzie popłacać.

wtorek, 26 października 2010

BOROWIKI

Niech tytuł nie zmyli znowu będzie o politykach a właściwie o tych jak my dobrze o nich dbamy. Jeszcze dwa tygodnie temu mieliśmy temat dziury budżetowej, ale jak to bywa w takich sytuacjach coś się takiego stało że nawet opozycja zapomina od czego jest. Chodzi oczywiście o ochronę dla najbardziej kłótliwych polityków w naszym kraju. Stało się źle, ginie człowiek, tylko czemu tam człowieka nikt nie widzi tylko szansę dla ugrania czegoś dla siebie. Zaczyna się człowiek zastanawiać a może rzeczywiście ochrona bo przecież szaleńców różnej maści wielu. Podejście moje zmienił reportaż Tomasza Skorego w RMF pod tytułem "Niech sami płacą na ochronę", zarobiki od 11,500 zwykłego posła do 30 tysięcy europosła no i 16 tysięcy na biuro poselskie dla każdego... tak tak to za mało aby wynająć sobie ochronę więc dorzucamy do tej kwoty kolejne parę tysi aby się mogły PANY poczuć bezpiecznie. To nic że na własne życzenie są na świeczniku i nikt im nie każe ciągle jątrzyć i wypowiadać się językiem nienawiści... przeto P. Ziobro czy P. tfu tfu Kurski mówią prawdę i tylko prawdę, ale odpowiedzialności za nią żaden nie ponosi.

To tak odnośnie artykułu, a co do samej sprawy dwie krótkie refleksje:

nie każdy może pamięta ale czas jakiś temu kiedy dwóch braci rządziło tą przepiękną krainą ten bardziej złośliwy zażądał ochrony bo jest bratem tak podobnym że mogą ich pomylić... idziemy tym tropem... należy dać ochronę każdemu kto podobny jest do: Kaczora i do Donalda i do Ziobry i do Kurskiego i do Niesiołowskiego i do Palikota... nie będę wymieniał dalej ale widać niezręczną sytuację. Ale to nie wszystko należy dać też ochronę wszystkim którzy mają takie samo nazwisko przecież potencjalny zamachowiec może sprawdzić w książce telefonicznej gdzie ów Kaczyński czy Tusk mieszka i łup pomyli się...

Druga sprawa czy jeżeli jakiś szaleniec zabije kogoś w domu o kolorze białym to czy należy uważać że planował atak na biały dom, ten taki co Barack mieszka? Mam wrażenie że każdy poseł posiadający biuro poselskie i biorący na nie kaskę czuje że to mogło być jego biuro a to bo to a to bo tamto.

Na koniec Pan Stanisław który parę lat temu gdy rządzili Ci od kradzieży księżyca domagał się ochrony i limuzyny jak Panowie Bracia. Temat powraca jak bumerang.

poniedziałek, 25 października 2010

krzyżem leży naród cały

Tak ciężko przychodził mi dzisiejszy temat ale wystarczyło wejść na jeden z portali i oto mamy, udało się będzie nowy krzyż. Abstrahując od tego co kto myśli na ten temat, to wytrwałość przedstawicieli narodu zbierających się w tym miejscu jest fantastyczna. Oczywiście ta postawa, moim skromnym zdaniem, nie ma kompletnie nic wspólnego z religią tak dumnie stojących tam osób. Pewno żaden z nich mi nie wytłumaczy co ma symbolizować w przypadku tej wielkiej tragedii ten jakże ważny symbol dla chrześcijan, ale skoro tak uparcie go tam stawiają to może pora zastanowić się nad przenosinami Pałacu Prezydenckiego a krzyż zostawić, oddać tym ludziom w dzierżawę teren (oczywiście odpłatną) i hulaj dusza... kapliczki ołtarzyki w imię jedynego najlepszego. Potem powstaną sklepiki, stragany i będzie można zakupić sobie małą figurkę pomnik stojącego dumnie przed pałacem, ciekawe czy śp.P.P. by chciał.

Jestem jednak zdania że jeżeli coś można zrobić żeby komuś się polepszyło na duchu i umyśle należy to zrobić więc stawiam pomnik:

niedziela, 24 października 2010

"czekając na sobotę" komentarz



Film dokumentalny prod. HBO przedstawia życie, a właściwie jego brak na Polskiej prowincji. Z tego co można zauważyć autorzy chcą przedstawić brak możliwości ludzi na wsi, tylko że moim zdaniem przekazując coś kompletnie innego. Marzeniem tych ludzi jest znalezienie pracy z zarejestrowaniem żeby było na sobotnią imprezę i piwko, nic więcej... jak mówi matka głównych bohaterów "PAŃSTWO nic nie oferuje". To oddaje cały sens dużej części społeczeństwa, socjalizm... mam dostać bo mi się należy. A to nie na tym cały pic polega żeby dać rybę tylko wędkę żeby sam sobie złowił. A tu tak.... uczyć to mi się nie chciało, do pracy nie bo na 4 trzeba by było wstać.... to mówi wszystko.

Druga sprawa jedna z bohaterek jest tancerką erotyczna, inteligencja nie kipi od nie brzydkiej dziewczyny, ona jest spełniona, znalazła swój sens w życiu - robi to co lubi - żenada.