czwartek, 15 listopada 2012

patriotyzm według przeciętniaka

Blogowanie to niestety taka rzecz że należałoby ją wykonywać regularnie. Jest to jeden z większych problemów mojego charakteru. Niech i będzie że zrzucam to na nagromadzenie obowiązków. Może co jakiś czas coś wrzucę, w poczekalnie czeka wpis o nieszczęsnym dachu stadionu w stolicy. Tym razem jednak coś o postawie życiowej, patriotyzm czym jest dla mnie.

W ostatnich tygodniach mogliśmy poznać wiele definicji patriotyzmu. Na Euro malkontenci mówili o tymże mamy problem z patriotyzmem bo w czasie mistrzostw masowo wywieszaliśmy flagi a na 11 listopada... nie. Ale czy w tym tkwi problem?

W ostatnich latach staramy się szukać wszystkiego co może nas poróżnić, ale czy nie jest ważnym to że łączy nas jedno? Przecież z założenia nawet tym na sejmowych stołkach zależy na pracy na rzecz kraju, ale czy na pewno? Ostatnie wydarzenia w Warszawie wydają się potwierdzeniem, znowu różnienie ludzi na prawdziwych patriotów i kapusiów. Media nami manipulują, politycy nie pozostają dłużni obiecując nam złote góry. A MY co obywatele tego pięknego kraju trochę sobie ponarzekamy a że wiek podnieśli a że znowu w pogodzie kłamią i jakoś leci.

Tylko czy to nie za mało? Może jest tak jak powiedział kiedyś Charles Dickens że "Prawdziwym patriotą jest ten, który nie ze wszystkiego jest zadowolony w swej ojczyźnie, to człowiek, który pragnie i walczy o to, by w niej było lepiej." Zawsze się można wytłumaczyć brakiem czasu i możliwości, ale czy o swój dom pisany dużą czy małą literą nie należy dbać?

Ważna jest oczywiście to abyśmy w razie potrzeby walczyli i jednoczyli w obronie naszej ojczyzny. Ale w momencie gdy nie grozi nam żadne zbrojne zagrożenie mamy sobie odpoczywać? Zgodzę się z tezą że w razie wojny Ci na których mówimy stadionowi chuligani ruszyliby pierwsi, ale czy byłoby o co się bić? Prosta sytuacja z wczorajszego meczu... idziemy na spotkanie na około grupki ludzi w różnym wieku, przyśpiewki, po prostu meczowa atmosfera. A na około pełno porozrzucanych butelek, puszek, ogólnie śmieci. Czy to jest postawa patriotyczna, czy choć takie dbanie to za dużo? Chwilę później na stojąco śpiewamy hymn i wtedy to my już patrioci! Często zapominamy o tym że naszą codzienną postawą pokazujemy nasz patriotyzm, a potwierdzamy wywieszoną flagą na domu czy samochodzie. Takie to moje przemyślenia, przeciętnego obywatela, fajnie by było żeby za parę lat było czego bronić i czym się chwalić!